Miesiąc: listopad 2018

Senegal

Saint Louis

Nasza droga do Saint Louis na północy Senegalu nie była łatwa. Po śniadaniu taksówką pojechaliśmy na dworzec autobusowy Dakar Dem Dikk. Według informacji jakie wcześniej uzyskaliśmy, właśnie z tego dworca ruszają tak zwane brązowe autobusy do Saint Louis, czyli takie odpowiedniki naszych PKS-ów. Na dworcu byliśmy o 8.20, bo czytaliśmy, […]

Senegal

Relaks na wyspie Ngor

Po trzech i pół tygodniach ciągłego przemieszczania się i zwiedzania nastał dzień odpoczynku. Rano przepłynęliśmy łódka na wyspę. Jeszcze poprzedniego dnia na plaży umówiliśmy się z jednym z miejscowych o imieniu Mussa, na rejs łodzią miejscowej komuny. Faktycznie na wyspie jest dużo spokojniej niż na stałym lądzie. Jest też więcej […]

Senegal

Lac Rose i Yoff

Kolejnego dnia postanowiliśmy zobaczyć okolice Ngor i ruszyliśmy nad Lac Rose zwane też Lac Retba czyli Różowe Jezioro. Znajduje się ono u nasady Półwyspu Zielonego Przylądka, około 50 km od miejsca gdzie mieszkamy. Musieliśmy więc znaleźć taksówkarza, który nas tam zabierze, a w drodze powrotnej zatrzyma się się jeszcze przy […]

Senegal

Nieokiełznany Dakar

Podróż do Dakaru rozpoczęła się trochę nerwowo. Okazało się, że dla linii lotniczych TAP Portugal płatność za bilet lotniczy kartą kredytową w XXI wieku to zbyt duże wyzwanie. Po odstaniu swego w kolejce do odprawy check-in okazało się, że nie możemy dokonać odprawy gdyż za bilet zapłaciliśmy kartą kredytową (parę […]

Maroko

Casablanca – Miasto Wielkiego Meczetu

Do Casablanki z Rabatu dotarliśmy pociągiem. Nie było to najmilsze doświadczenie. Dworzec w Rabacie był w trakcie przebudowy. Cały czas coś wiercili lub stukali. Na peronie mnóstwo ludzi. Mieliśmy pociąg o 12:15 ale o 12:30 przyjechał dopiero ten co miał być o 11:15. Na wyświetlaczach co chwila zmieniali informacje, jaki […]

Maroko

Królewski Rabat

Ponad pięciogodzinna droga z Tetouan do Rabatu upłynęła nam w strugach deszczu. Również stolica Maroka przywitała nas ulewnym deszczem. Taksówką w okolice mediny gdzie mieliśmy nocleg, dojechaliśmy w miarę szybko. Mimo paskudnej pogody, jak to w wielkim mieście, ruch na ulicach był ogromny, korki, klaksony i miejski gwar. Nasza gospodyni […]